Pusta łódka na jeziorze. Interwencja strażackich nurków

W godzinach porannych, około 6.30 strażacy z Kórnika zostali wywołani do alarmu. Powodem wyjazdu ochotników z OSP Kórnik była łódź na środku jeziora kórnickiego, w której nikogo nie było.

VW_Berdychowski_400_150(1)

Do akcji włączono również grupę wodno-nurkową z Poznania oraz jednostkę JRG6 Poznań-Krzesiny. Gdy do łodzi dotarli ochotnicy z Kórnika zauważyli, że wewnątrz niej nikt nie przebywa. Nie widzieli również żadnych śladów korzystania z porannych chłodnych kąpieli w wodzie. Istniało podejrzenie, że osoby przebywające w łódce mogły wpaść do wody – stąd uzasadniona interwencje grupy wodno-nurkowej z Poznania.

Specjalistyczna grupa z wykorzystaniem sonaru sprawdziła miejsca, w których ewentualnie mogłyby znajdować się ciała osób, jakie przebywały w łódce. Sonar niczego takiego nie wykrył.

Do zdarzenia doszło 23 kwietnia.

§ 1.
Kto:
1)
chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia,
2)
umyślnie, bez uzasadnionej przyczyny, blokuje telefoniczny numer alarmowy, utrudniając prawidłowe funkcjonowanie centrum powiadamiania ratunkowego
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł.

§ 2.
Jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, można orzec nawiązkę do wysokości 1000 złotych.

Art. 66. – [Wywołanie fałszywego alarmu] – Kodeks wykroczeń

Straż pożarna uznała zdarzenie za alarm fałszywy w dobrej wierze. Policja natomiast wyjaśnia, czy ktoś celowo nie wypchnął łódki na jezioro i następnie nie wywołał alarmu. Wywołanie takiego alarmu może być zarówno wykroczeniem lub przestępstwem. O tym, czy jest to przestępstwo czy wykroczenie decyduje skala zagrożenia. Jeśli dotyczy ono wielu osób, to mamy już do czynienia z przestępstwem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *