Kórnik odzyska całą promenadę?!
Gdy zaczęto budowę promenady w Kórniku, chyba wszyscy mieszkańcy zgodnie uważali, że to świetna wiadomość. Cóż może być przyjemniejszego od spaceru wzdłuż jeziora pięknie przygotowaną promenadą, gdzie co krok możemy napotkać place zabaw i kawiarenki? No właśnie – brzmiało idealnie.
W 99 proc. udało się cały plan zrealizować. Dlaczego nie cały? W 2018r. jeden z mieszkańców Kórnika zablokował teren, przez który miała przechodzić promenada nad Jeziorem Kórnickim twierdząc, że to jego działka. Chodzi o około 10-metrowy odcinek, przez który niemożliwe było połączenie dwóch odcinków promenady. Argumentował to tym, że udało mu się dotrzeć do historycznych zapisków, z których wynika, że ta działka jest jego. Przez zasiedzenie. Sprawa trafiła do sądu.
Jeszcze w 2020 roku burmistrz Kórnika mówił – Dziś w Sądzie Rejonowym w Środzie Wlkp. odbyła się rozprawa z powództwa miasta i gminy Kórnik w sprawie wydania fragmentu nieruchomości, na której budowana jest Promenada. Przypomnijmy, że działka nadjeziorna, o której mowa, była własnością Skarbu Państwa, a w 2017 roku aktem notarialnym została przekazana miastu i gminie Kórnik. W październiku 2021 roku sąd wydał wyrok, by działkę oczyścić i przekazać ją gminie. Wyrok nie był jednak prawomocny i batalia sądowa zakończyła się dopiero w miniony wtorek.
Na profilu facebookowym burmistrza Pacholskiego pojawiła się informacja:
Sąd Okręgowy w Poznaniu II Wydział Cywilny Odwoławczy odrzucił apelację powodów w sprawie o wydanie gruntu pod budowę promenady spacerowej wzdłuż jeziora kórnickiego na wysokości działki nr 397. Zarówno Sądy w I jak i II instancji swoimi orzeczeniami potwierdziły, że właścicielem gruntu jest Miasto i Gmina Kórnik. Tym samym niezwłocznie podejmiemy działania i wystosujemy wniosek o wydanie gruntu, aby móc ukończyć inwestycję zgodnie z pierwotnym projektem.
W rozmowie z nami, kórnicki magistrat jasno zaznacza, że prace będą wykonane niezwłocznie.
Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że rodzina Kowalskich, którzy w swojej opinii nabyli ziemię przez zasiedzenie uważa, że wyrok sądu jest nieważny z uwagi na to, że nadal toczy się inne postępowanie w tej sprawie.
Jakim wynikiem zakończy się cała batalia? Trudno przewidzieć. Na pewno cierpią mieszkańcy, którzy w trakcie spaceru jedną z najpiękniejszych promenad w tej okolicy muszą przejść odcinek długości 10m błotem. Niestety błoto jest tam zawsze, ponieważ ścieżka przechodzi bardzo blisko samego jeziora.