Premierowa wygrana Kotwicy Kórnik w III lidze
Piłkarze Kotwicy Kórnik odnieśli upragnione zwycięstwo w III lidze. Za sprawą gola Kacpra Borowiaka pokonali Elanę Toruń 1:0. – Odetchnęliśmy – przyznał trener Tomasz Nawrot.
Po dwóch z rzędu dobrych, aczkolwiek zremisowanych meczach trener Nawrot zapowiadał, że to dobry prognostyk i zespól z niecierpliwością czeka na kolejny mecz i przełamanie. Tak też się stało. Mecz z Elaną Toruń do łatwych nie należał. Po pierwszej, wyrównanej połowie Kotwica miała szczęście, że nie przegrywała, bo goście mieli dwie konkretne okazje, by objąć prowadzenie. Pierwszą sprokurował Mateusz Kustorz, który podał do rywala, ale ten z prezentu nie skorzystał, bo spudłował i obyło się bez konsekwencji.
W drugiej sytuacji bramkarza Kotwicy wyręczył kolega z obrony, który wybił piłkę z linii bramkowej. Kórnicki zespół najlepszą okazję miał, kiedy piłkarze wychodzili „trzech na dwóch”. Krystian Pawlak miał do dyspozycji Goca bądź Kowalskiego, ale zdecydował się uderzać i nie trafił. Druga połowa to ciąg dalszy walki na całego. Kluczowa dla losów spotkania okazała się podwójna zmiana w 60 minucie.
Na boisku pojawili się Filip Wełniak i Kacper Borowiak. To właśnie akcja rezerwowych przyniosła chwilę później prowadzenie, a jak się okazało była ona na wagę trzech punktów i premierowej wygranej Kotwy w III lidze. Elana do końca nie dawała za wygraną i mocno zagrażała po stałych fragmentach gry, ale gospodarze się wybronili i „dowieźli” korzystny wynik do ostatniego gwizdka arbitra.
– Każdy mecz w III lidze to walka na noże – mówi trener Tomasz Nawrot. – W pierwszej połowie Elana miała dwie bardzo dobre okazje, ale na szczęście dla nas żadnej nie wykorzystała. My z kolei mocno na to zwycięstwo pracowaliśmy od dłuższego czasu i w końcu przyszła zapłata. Odetchnęliśmy, a wierzę, że ta wygrana pomoże nam uwierzyć, że to co robimy przynosi efekty – dodał.
W 7 kolejce Kotwicę czeka wyjazdowy mecz z Wdą Świecie.