Trener Tomasz Nawrot zwolniony z Kotwicy

Po porażce z Cartusią Kartuzy ze stanowiskiem trenera Kotwicy Kórnik pożegnał się trener Tomasz Nawrot. Wraz z nim pracę stracił jego asystent – Michał Stańczyk. Nazwisko nowego trenera poznamy po zakończeniu rundy jesiennej.

1200x628.psd

W sobotę piłkarze Kotwicy przegrali 0:1 arcyważne spotkanie z sąsiadującą w tabeli Cartusią Kartuzy. Była to siódme porażka beniaminka tej jesieni, który w efekcie „wylądował” w strefie spadkowej. Strata do bezpiecznego miejsca nie jest co prawda duża, ale mimo to zarząd kórnickiego klubu postanowił zwolnić trenera Tomasza Nawrota. Ten Święta Niepodległości nie będzie miło wspominał, bo o takiej decyzji został poinformowany właśnie w miniony  poniedziałek – 11 listopada, kiedy to przed zaplanowanym treningiem został zaproszony na rozmowę z prezesem Andrzejem Giczelą. Ten przekazał decyzję zarządu.

Nie pozostaje mi nic, jak ją uszanować i się z tym pogodzić, choć nie jest to łatwe – mówi trener Tomasz Nawrot. – Zdaję sobie sprawę, że aktualne miejsce w tabeli nie jest satysfakcjonujące, ale z drugiej strony raz, że nie jesteśmy „zakopani” w dole tabeli. Uważam, że jako beniaminek z większością trzecioligowych drużyn graliśmy jak równy z równym i nie odstawaliśmy. Żal odchodzić, bo przez te cztery lata zrobiliśmy wspólnie dużo dobrego dla Kotwicy i życzę jej jak najlepiej. Będę kibicował chłopakom i odpoczywał psychicznie, bo ostatnie pół roku było ciężkie, a wiadomo, że sezon wcześniej też graliśmy pod presją wyniku, bo chcieliśmy awansować – dodał.  

Trener Nawrot pracował w Kotwicy od października 2020 roku. W poprzednim sezonie wraz z drużyną wywalczył upragniony awans do III ligi. Przez Wielkopolski Związek Piłki Nożnej został wybrany trenerem roku IV ligi.  

W dwóch ostatnich meczach w tym roku zespół poprowadzą trenerzy Karol Siejak i Radosław Jasiński, który jest kapitanem drużyny i ma licencję trenera UEFA A. Choć w kuluarach mówi się, że następcą Tomasza Nawrota będzie Paweł Kutynia, który widywany był na meczach Kotwicy, to prezes Andrzej Giczela oficjalnie tego nie potwierdza, ale też nie zaprzecza, że Kutynia jest jednym z kandydatów do przejęcia drużyny. Decyzje mają zapaść po zakończeniu rundy jesiennej.

WKRÓTCE ROZMOWA Z PREZESEM ANDRZEJEM GICZELA

Maciej Fujak
Maciej Fujak
Artykuły: 49

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *