Solidarni z Ukrainą. Mają jeden wspólny cel – pomagać!

Przez głowę przepływają setki myśli. Trudno w takiej chwili skupić się na konkretnym zadaniu. Co rusz docierają coraz bardziej drastyczne informacje, krwawe zdjęcia. Rusza machina. Śremianie zalewają portale społecznościowe niebiesko-żółtymi barwami. Pojawiają się flagi Ukrainy, iluminacje, słowa wsparcia i solidarności, również ze strony burmistrza. I właśnie na tej solidarności zatrzymuję się na dłuższą chwilę. Przecież obywatele Ukrainy są tuż obok nas. W sklepie, na stacji benzynowej, w fabryce. Pracują i żyją tuż obok, a nawet nie obok, a razem z nami.

Czytaj także: Czy Śrem jest gotowy na przyjęcie uchodźców z Ukrainy?

Przecież ich świat się zawalił. Bezpieczeństwo legło w gruzach. W Ukrainie nadal mieszkają ich najbliżsi, rodzice, bracia, siostry, dziadkowie i przyjaciele. Czy są cali i zdrowi? Doniesienia medialne mówią o tym, że Putin uderza na Ukrainę z trzech stron: z lądu, morza i powietrza. Atakuje ze wschodu, południa i północy, mając przy tym wsparcie prezydenta Białorusi. W zasadzie jest w stanie dotrzeć do każdego zakątka kraju.

Ta myśl mnie przeraża. Nie mam pewności, że moja rodzina, która została na Ukrainie, jest bezpieczna. Wciąż o nich myślę. Zapewniają, że w centrum kraju jest bezpiecznie. Na razie mam z nimi kontakt. Naprawdę trudno mi o tym mówić w tej chwili – wyjaśnia Ksenia.

Młoda kobieta od kilku lat mieszka w Śremie. Tu mieszka, pracuje. Znalazła miłość. Takich jak ona są setki.

Nie są sami

Od pewno czasu obywatele Ukrainy, a także pozostali cudzoziemcy, mają swoje miejsce w Śremie. Krystyna Szymańska z Towarzystwa Pomocy Potrzebującym im. Brata Alberta „Nadzieja” w Śremie, kilka miesięcy temu zainicjowała spotkania integracyjne dla obcokrajowców. W siedzibie towarzystwa mogą oni uzyskać wsparcie w zakresie zwykłych życiowych potrzeb. Wolontariusze pomagają także w problemach prawnych i psychologicznych.

Stworzyliśmy klub integracji dla migrantów. Naszym celem jest pokazanie Śremu, jako miejsca, w którym migranci mogą czuć się bezpiecznie. Jak u siebie w domu. Chcemy także pomóc im w kwestiach prawnych, bowiem obcokrajowcy znają swoje obowiązki, ale nie wiedzą jakie mają prawa – zaznacza Krystyna Szymańska

Spotkania w ramach klubu integracji odbywają się w czwartki w siedzibie towarzystwa przy ul. Dezyderego Chłapowskiego 1. Jednak w związku z kryzysową sytuacją, obywatele Ukrainy będą mogli liczyć na dodatkowe wsparcie klubu integracji. Wolontariusze uruchomili zbiórkę funduszy dla organizacji zajmujących się pomocą dla Ukrainy. – Musimy to zrobić. To nasza konieczność. Z pewnością w zaistniałej sytuacji  potrzebna będzie żywność i środki sanitarne. Dlatego zapraszamy wszystkich, którzy chcieliby  przyłączyć się do naszej akcji o przekazanie środków finansowych na zakup niezbędnych artykułów. Środki  finansowe przekażemy organizacjom  bezpośrednio wspierającym waleczny  naród ukraiński – dodaje Krystyna Szymańska.

Pieniądze można wpłacać na konto Towarzystwa za pośrednictwem banku Santander Bank Polska nr konta 17 1090 1405 0000 0000 4001 1650 z dopiskiem „Pomoc Ukrainie”.

W sprawach  cudzoziemców można dzwonić do siedziby Towarzystwa Pomocy Potrzebującym im. Brata Alberta:

–  od poniedziałku do piątku w godz. od 9.30 do 13.30, tel.  669 953 504,

– koordynator:  Eugeniusz  Siczyński, kontakt codziennie w godz. od  12.00 do 18.00, tel. 661 258 270.

Jak pomóc?

Ukraino, nie zostawimy Cię w potrzebie! – zapewnia Fundacja Siepomaga. Wolontariusze założyli zbiórkę funduszy na rzecz ofiar wojny.

Ze szczególnym niepokojem patrzyliśmy na wschód Ukrainy i na to, co lada moment może spotkać niewinne osoby, mieszkające na terenach zagrożonych konfliktem zbrojnym – wtedy ledwie tysiąc kilometrów od Polski. Niestety, doszło do najgorszego. Są bomby, ogień, karabiny i ofiary.

I tych ofiar będzie coraz więcej. Czołg nigdy nie był symbolem pokoju. Nie potrafimy przewidzieć, co się wydarzy w najbliższych dniach, scenariusze jednak nie są optymistyczne, a ludziom trzeba pomóc.

Zarząd fundacji zapewnia, że zakres pomocy będzie uzależniony od rozwoju konfliktu na Ukrainie i dostosowany do potrzeb. – Monitorujemy sytuację, będziemy w stałym kontakcie ze organizacjami pomocowymi działającymi na rzecz Ukrainy, które zgłoszą się do nas z prośbą o wsparcie. Każda godzina to nowe informacje, wszystko zmienia się dynamicznie – podkreśla.

W tej chwili na koncie fundacji jest już ponad 1,5 mln zł.

*Są też inne możliwości wsparcia finansowego działań humanitarnych

Organizacje zagraniczne, w tym polskie, działające w Ukrainie:

Organizacje ukraińskie:

*źródło – Rodziny Bez Granic

dominikagorna
dominikagorna
Artykuły: 47