Policjanci z Kórnika zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o wypalanie kabli w lesie
Policjanci z Komisariatu Policji w Kórniku, we współpracy ze Strażą Miejską oraz Strażą Leśną, zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzewanych o nielegalne wypalanie kabli w kompleksie leśnym.
Od pewnego czasu policjanci z Kórnika otrzymywali niepokojące sygnały od mieszkańców oraz służb leśnych, wskazujące na to, że na terenie lokalnych lasów może dochodzić do nielegalnego wypalania kabli. Proceder ten, polegający na odzyskiwaniu metali kolorowych, takich jak miedź czy aluminium, jest nie tylko niebezpieczny dla środowiska, ale również stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi oraz zwierząt. Wypalanie kabli powoduje emisję toksycznych substancji, które zanieczyszczają powietrze, glebę i wodę, a także mogą prowadzić do pożarów lasów.
W odpowiedzi na te doniesienia policjanci z Kórnika podjęli współpracę ze Strażą Miejską oraz Strażą Leśną Nadleśnictwa Babki. Dzięki skoordynowanym działaniom udało się namierzyć i zatrzymać dwóch mężczyzn w wieku 51 i 42 lat, którzy byli podejrzewani o prowadzenie tego procederu.
Mundurowi przybyli na miejsce w momencie, gdy mężczyźni wyciągali przewody z przestrzeni ładunkowej swojego busa i rozkładali je na ziemi, przygotowując do wypalania. Działania funkcjonariuszy były szybkie i precyzyjne, co pozwoliło na zatrzymanie podejrzanych jeszcze przed rozpoczęciem niebezpiecznego procesu. Na miejscu zdarzenia przeprowadzono oględziny z udziałem technika kryminalistyki oraz biegłego z zakresu ochrony środowiska. Zebrane dowody mają kluczowe znaczenie dla dalszego postępowania w tej sprawie.
Prokuratura Rejonowa w Środzie Wielkopolskiej wszczęła śledztwo w sprawie nieodpowiedniego postępowania z odpadami. Zebrany przez policjantów materiał dowodowy w najbliższym czasie zostanie uzupełniony o opinię biegłego z zakresu ochrony środowiska. Wtedy też prokurator podejmie decyzję w sprawie wyartykułowania mężczyznom zarzutów w tej sprawie. Zgodnie z art. 183kk za nieodpowiedniego obchodzenia się z opadami grozi nawet 5 lat pozbawienia wolności – podaje Anna Klój, z KMP Poznań.